Drugi plenerowy wschód słońca z Piotrem Trybalskim. Łapszanka. Jesienią byliśmy tu na zachodzie słońca, a dzień wcześniej – „łapaliśmy” światło między chmurami i górami (zdjęcia i krótka relacja TU).
Termometr w aucie wskazywał -23,5 stopnie. A jaka była odczuwalna temperatura? Nie wiem. Wiem, że było bardzo mroźno… i było warto marznąć!
Leave a Reply