Pomysł zrodził się dość spontanicznie, a w zasadzie podsunłą mi go mój ciekawski pies! Klusek zawsze się żywo interesuje tym, co się dzieje w moim domowym studio – przychodzi, obserwuje, siada obok modela, a zdarza się, że i próbuje mu wskoczyć na kolana! No i Klusek poszedł „na pierwszy ogień”. Udało się! I jak tylko nadarzyła się okazja – do pozowania „przekupiłam” Foxi i Supła, psy mojej siostry Ewy.
Leave a Reply