Magda i Olek zostaną rodzicami pod koniec stycznia. Plenerową sesję brzuszkową zaplanowaliśmy na połowę grudnia. W nocy poprzedzającej sesję spadł śnieg. Trochę martwiłam się o światło, bo niebo było mocno zasnute chmurami. Gdy dojechaliśmy na miejsce sesji zaczęło prószyć… prószyło pięknie, idealnie wpisując się w pomysł na tę sesję 🙂
Ktoś może powiedzieć – przecież to szaleństwo, fotografować kobietę w ciąży w zimny, śnieżny, grudniowy dzień. Zrobiliśmy wszystko, by Magda nie odczuła zimna 🙂 Kilka kroków od miejsca pozowania stało auto z włączonym silnikiem i ogrzewaniem. Między kadrami Magda była otulona pleryną z polarową podszewką i zdejmowała ją tylko na krótki czas zdjęć. A do tego w aucie mieliśmy termosy z gorącą herbatą 🙂 Nie zmarzliśmy! Miło spędziliśmy czas, a przyszli rodzice mają wyjątkową pamiątkę 🙂
Oto relacja Magdy z naszej sesji: EKOPOZYTYWNA
Leave a Reply