Taki temat sobie wymyśliłam między Bacówką pod Wierchomlą a szczytem Runek, pokonując trasę Biegu 7 Dolin wraz ze spotkaną na trasie koleżanką. Zamarzyłam, by kobiety biegające ultra sfotografować nie jako walczące na trasie ultraski, nie w strojach z logotypami sponsorów, tylko po prostu… kobieco. Chcę pokazać ich PIĘKNO.
Pierwsza przed moim obiektywem stanęła Patrycja Bereznowska Od dwóch lat fotografuję jej dokonania, ale nigdy nie było okazji, by zrobić zdjęcia „nie biegowe”.
Makijaż Patrycji to dzieło mojej siostry Iwony Mikulskiej.
Przepiękna kobieta i przepękne zdjęcia. Brawo ??
dziękuję i pozdrawiam 🙂
Patrycja ma w w sobie tyle światła, że miasto oświetlić by można w noc ciemną gdy gwiazdy już zgasną. Pozdrawiam. Janusz.
Pięknie napisane!
Pozdrawiam 🙂