Przyznam się, że miałam obawy czy zdążymy zrobić zdjęcia przd rozwiązaniem! Zamówioną sukienkę kurier już dostarczył, miejscówki były obejrzane i wybrane… a tu trzeba było przekładać termin ze względu na pogodę i przeziębienie… ale wreszcie UDAŁO SIĘ!
Oto Magda. Na dwa tygodnie przed przyjściem na świat córeczki Marysi <3
Cudowna sejsa. Już nie mogę doczekać sie kolejnej <3
To był wyjątkowy czas w plenerze! Dziękuję Ci!
A na kolejną sesję też czekam niecierpliwie ;*