Mistrzostwa Świata w biegu 24-godzinnym, Belfast (1)

W rozgrywających się 1-2 lipca w Belfaście (Irlandia Północna) Mistrzostwach Świata w biegu 24-godzinnym uczestniczyłam jako fotograf polskiej reprezentacji.

Było to dla mnie duże wyzwanie. Przed wyjazdem w głowie pojawiały się różne myśli – przede wszystkim czy dam radę przez 24 godziny fotografować (i jakiej jakości będą to zdjęcia) oraz czy dam radę fizycznie, czy sen i zmęczenie nie wezmą góry (nie piję kawy).

Słońce w Belfaście zachodziło dopiero kilka minut po 22, a do 23 jeszcze było dość widno – pozwoliło mi to fotografować dość długo. Wschód słońca ok. 4:40, ale już przed 4 robiło się jasno. Zdecydowałam się nie używać lampy błyskowej, by nie przeszkadzać zawodnikom. I ten czas, kiedy było ciemno wykorzystałam na kopiowanie zdjęć i wstępną ich selekcję, popijając gorącą czekoladę w namiocie „Media Room”.

Jeśli chodzi o moje wyposażenie sprzętowe, to z pomocą przyszła mi Sigma ProCentrum wypożyczając obiektyw (17-50 mm 2.8), którym zrobiłam ok. 75 proc. zdjęć. Przez ok. 32 godziny (bo byliśmy w Parku ok. 2 h przed startem i jakiś czas po zakończeniu biegu, a potem pojechaliśmy na dekorację Mistrzów) zrobiłam ok. 3,5 tys. zdjęć.

A wracając do zawodów – odbywały się one w Victoria Park na pętli liczącej nieco ponad 1600 m. Polskę reprezentowali: Patrycja Bereznowska, Monika Biegasiewicz, Milena Grabska-Grzegorczyk, Agata Matejczuk, Aleksandra Niwińska, Aneta Rajda, Przemysław Basa, Sebastian Białborzeski, Roman Elwart, Andrzej Radzikowski i Paweł Szynal. Wszyscy wrócili z medalami!!! Patrycja wywalczyła złoto i ustanowiła nowy rekord świata (ponad 258 km), Ola – srebro, Sebastian – brąz i nowy rekord Polski (ponad 265 km). Drużynowo panie i panowie wywalczyli srebro.

Każda reprezentacja miała do dyspozycji namiot. Nie było on duży, ale mimo tej ciasnoty wszyscy serwisanci (około 15 osób) współpracowali ze sobą. Byliśmy jedną drużyną – to było nie tylko widać, ale też czuć.

Prezentuję tu pierwszą część zdjęć – przygotowania do biegu i bieg. Zdjęcia nocne, zdjęcia serwisu, ostatnią godzinę biegu i dekorację zaprezentuję w osobnych galeriach.